poniedziałek, 16 stycznia 2017

Usprawnianie ciastem.

USPRAWNIANIE CIASTEM Wczoraj usprawniałem się ciastem. Moja żona piecze doskonałe ciasto murzynek, niestety nie było jej w domu, gdy trochę ni się go zachciało. Poszedłem z chodzikiem do blachy i ukroiłem kawałek. Murzynek ma to do siebie, że przez polewę czekoladową brudzi, a nie miałem talerzyka. Wpadłem na pomysł, że jak moje czworonogi przeniosę ciasto w zębach. W pewnym momencie ukruszyło się 90% ciasta i spadło na wykafelkowaną podłogę. W każdej chwili mogły do kuchni wpaść moje trzy czworonożne bestie. Nie zastanawiając się, do podłogi trzymając jedną ręką chwiejnego chodziku. Odwaga się opłaciła, poderwałem upuszczony kawałek ciasta tuż przed kłami bestii zyskując nową sprawność. Postęp w usprawnieniu jest powolny, ale dzięki rehabilitacji wciąż postępuje.

Proszę wesprzyjcie moją rehabilitację przekazując 1% PODATKU na Fundacja Avalon, numer KRS: 0000270809 - WAŻNE w polu "INFORMACJE UZUPEŁNIAJĄCE" wpisać WULKNER 2998

Ja i moja rodzina dziękujemy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz