wtorek, 27 stycznia 2015

Bicepsy urosły o 2 cm.

Jest poprawa, ćwiczenia dają efekty. Jest to żmudna codzienna praca. Wg kierownika rehabilitantów jest duża szansa, że będę samodzielny. Jest to oczywiście proces rehabilitacji na lata. Wdrożyłem sobie po właściwych ćwiczeniach własny mini program kulturystyczny, w końcu na siłowniach lata spędziłem. Ostatnio ćwiczą z moim fizjoterapeutą Rafałem Piętakiem spojrzałem w lustro i powiedziałem Rafałowi, że chyba urosły mi barki. Rafał obserwując mnie codziennie stwierdził, że mi się wydaje i zaproponował zmierzyć biceps, którego rozmiar znaliśmy sprzed kilku miesięcy. A tu szok obydwa bicepsy urosły o dwa centymetry i lewy większy ma 44,5 cm!
Pomiarowo widać, że mięśnie się odbudowują, poprawia i wzmacnia się impuls nerwowy. Oczywiście bez ćwiczeń nie byłoby postępu, dlatego nie mogę przerwać rehabilitacji i ćwiczeń. Wielkim problemem opóźniającym proces rehabilitacji jest silna spastyka. Duże prawdopodobieństwo, że przez lata trochę samoistnie się zmniejszy, ale najlepiej ją rozćwiczyć. Codziennie ćwiczę 4-5 godzin, traktuję to, jak rodzaj pracy. Siła rąk rośnie, potrafię już zrobić kilka tzw. damskich pompek, udaje mi się wstać z wózka bez pomocy rąk, po domu na krótkich odcinkach chodzę za pomocą lasek, czwórnogów, największy dystans, jaki tak pokonałem na zewnątrz to 416 m w ciągu godziny. Ćwiczę chodzenie bez trzymania w asyście fizjoterapeuty nawet 30 m. Oczywiście jest bardzo dużo do zrobienia, wzmocnienia ciała, nauka precyzji dłoni, abym np. umiał zawiązać i założyć buty. Obiecałem mojej 4 letniej córeczce, że wyzdrowieję i pójdę z nią na plac zabaw. Walczę cały czas, w końcu obiecałem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz